Ursus U-710 to legendarny prototyp polskiego ciągnika. Nigdy nie wszedł do masowej produkcji. Poznaj jego historię i zaawansowane rozwiązania.

Idea i powstanie serii Ursus U

Inżynierowie w Polsce opracowali prototypową rodzinę ciągników. Nazwali ją serią Ursus U. Prace nad konstrukcją rozpoczęły się w drugim kwartale 1969 roku. Pierwsze egzemplarze powstały już w 1966 roku. Seria miała ułatwić produkcję i serwisowanie maszyn. Celem była unifikacja podzespołów między różnymi modelami. Stopień unifikacji w Polsce wynosił 50%. To był ambitny projekt.

Modele serii U obejmowały ciągniki lekkie. Ich moc wahała się od 30 do 75 KM. Rodzina U-310, U-510, U-610 i U-710 stanowiła tę serię. Modele U-310 i U-510 miały identyczne podzespoły. Różniły się jedynie ilością cylindrów. Zaprojektowano silniki S24, S34, S35, S44. Silniki te różniły się ilością cylindrów od 2 do 4. Do połowy 1972 roku powstało około 36 egzemplarzy. Niektóre źródła podają nawet 60 do 100 sztuk. W latach 1970–1971 opracowano drugą generację. Współpraca z Renault pomogła w udoskonaleniach.

Ile prototypów Ursusa serii U powstało?

Do połowy 1972 roku powstało około 36 egzemplarzy. Niektóre źródła wskazują na 60 do 100 sztuk.

Ursus U-710 – Flagowy prototyp

Ursus U-710 był najmocniejszym modelem serii U. Miał potencjał zmienić oblicze polskiej wsi. Opracowano go w latach 1968–1972. Był najbardziej zaawansowany technicznie. U-710 oparto na półramowej konstrukcji. Silnik nie pełnił funkcji nośnej. Ciągnik miał moc maksymalną 53 kW (72 KM). To moc porównywalna do ciągnika Ursus C-385. Silnik Ursus S-44 napędzał U-710. Był to 4-cylindrowy silnik wysokoprężny. Posiadał chłodzenie cieczą. Jego pojemność wynosiła 4180 cm³. Maksymalny moment obrotowy sięgał 257 Nm.

W niektórych egzemplarzach zastosowano zaawansowane rozwiązania. Występował trzybiegowy wzmacniacz momentu Trimat. Zastosowano dwutarczowe suche sprzęgło. Skrzynia biegów miała układ 9+3. Układ agregowania obejmował podnośnik hydrauliczny. Jego udźwig wynosił 1480 kg. WOM pracował z prędkością 540/1000 obr./min. Ciągnik miał napęd 2WD. Konstrukcja ciągnika była chroniona patentami tymczasowymi. Zgłoszono je w latach 1970–1972. Na pokładzie znajdowały się dwa miejsca.

Jaki silnik miał Ursus U-710?

Ursus U-710 był wyposażony w silnik Ursus S-44. To 4-cylindrowa jednostka wysokoprężna. Silnik miał pojemność 4180 cm³ i moc 72 KM.

Dlaczego seria U nie weszła do produkcji?

Prototypy serii U nigdy nie weszły do seryjnej produkcji. Decyzja polityczna zaważyła na ich losie. Władze zakazały dalszego rozwoju projektu w 1974 roku. Postawiono na licencyjną produkcję. Wybrano traktor Massey Ferguson z silnikami Perkins. Decyzja Nr 134/71 zatwierdziła program produkcji. Opierał się na własnych rozwiązaniach i licencjach. Umowa licencyjna z Massey Ferguson zastąpiła projekt Ursusów serii U. To był koniec polskiej wizji zunifikowanych ciągników.

Stopień unifikacji w polskim projekcie wynosił 50%. Licencyjne traktory Massey Ferguson miały jedynie 20% unifikacji części. Polski projekt był bardziej perspektywiczny pod tym względem. Mimo to, wybrano rozwiązanie zagraniczne. U-710 nigdy nie wszedł do masowej produkcji. Pozostał symbolem niewykorzystanego potencjału.

Gdzie można zobaczyć prototypy Ursusa U-710?

Kilka egzemplarzy Ursusa U-710 przetrwało do dzisiejszych czasów. Można je zobaczyć w kilku miejscach. Jeden unikatowy prototyp znajduje się w Olsztynie. Jest na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim od lat 70. Pochodzi z zasobów dawnej Akademii Rolniczo-Technicznej. W 1972 roku istniały jego zdjęcia na Politechnice Warszawskiej. Maszyna jest w trakcie prac renowacyjnych. Studenci i pracownicy uczelni przywracają jej blask. To perełka, która nie była wcześniej eksponowana.

Inne prototypy znajdują się w prywatnych kolekcjach. Wojciech Bury posiada w swojej kolekcji traktory U-310, U-610 oraz U-710. Brakuje mu modelu U-510. Te rzadkie traktory są w pełni sprawne. Zachowały oryginalne malowanie. W muzeum w Nieborowie można zobaczyć prototypowe Ursusy serii U. Kolekcję prezentuje właśnie Wojciech Bury. Warto obejrzeć te zabytkowe maszyny. Można je też spotkać podczas Festiwalu Starych Ciągników i Maszyn Rolniczych w Wilkowicach.

Czy prototypy Ursusa U-710 są sprawne?

Tak, egzemplarze w prywatnych kolekcjach są w pełni sprawne. Prototyp na UWM w Olsztynie jest w trakcie renowacji, aby przywrócić mu sprawność.

Technologia Trimat – Polski Powershift

Ursus U-710 wyróżniał się technologią Trimat. Był to polski wzmacniacz momentu. Można go uznać za uproszczoną wersję Powershifta. Prace nad Trimatem to dzieło profesora Edwarda Habicha. Zastosowano w nim przekładnie planetarne. Umożliwiały one zmianę biegów pod obciążeniem. Ciągnik U-710 posiada trzy biegi zmieniane pod obciążeniem. Ma też 4 biegi główne do przodu i jeden wsteczny. W 1969 roku pokazano prototyp Ursusa C-360 ze wzmacniaczem momentu. Był to wczesny etap rozwoju Trimatu.

Mechanik Mariusz Zdanowski ocenił rozwiązania Trimata. Stwierdził, że były na wysokim poziomie. Dotyczy to zarówno tamtych czasów, jak i obecnie. Technologia Trimat jest bardziej skomplikowana od wcześniejszych rozwiązań. Przykładem jest Torque Amplifier. Egzemplarz U-710 z Olsztyna jest unikalny. Posiada tę zaawansowaną przekładnię. Ciągnik działa płynnie i cicho. Kultura pracy silnika S44 jest na wysokim poziomie. To dowód na innowacyjność polskich inżynierów.

Kto stworzył technologię Trimat?

Technologię wzmacniacza momentu Trimat stworzył profesor Edward Habich.

Części i renowacja – Życie prototypów dzisiaj

Prototyp Ursusa U-710 z Olsztyna przechodzi renowację. Studenci i pracownicy UWM pracują nad maszyną. Naprawy są prowadzone na zasadzie prób i błędów. Głównym wyzwaniem jest brak dokumentacji technicznej. Prace obejmują elektrykę i układ hamulcowy. Odtwarzane są oryginalne elementy ciągnika. Celem jest przywrócenie pojazdu do stanu oryginalnego. To trudne zadanie bez pełnej dokumentacji.

Znalezienie części zamiennych do prototypowego U-710 jest bardzo trudne. Maszyna nigdy nie była produkowana seryjnie. Nie ma dostępnych katalogów części. Renowacja wymaga często dorabiania elementów. Czasami można znaleźć części pasujące od innych modeli Ursusa. Może to dotyczyć wałów WOM czy siłowników wspomagania. Jednak oryginalne części są praktycznie niedostępne. To podkreśla unikalny charakter prototypów. Prace renowacyjne budzą uznanie. Pokazują zaangażowanie w zachowanie dziedzictwa technicznego.

Dziedzictwo i przyszłość

Ursus U-710 jest symbolem wizji polskich inżynierów. Pokazuje potencjał techniczny Polski w latach 70. Mimo że nie wszedł do produkcji, budzi podziw. Kilka ocalałych egzemplarzy to prawdziwe perełki. Ich renowacja świadczy o wzroście zainteresowania retro techniką rolniczą. To trend widoczny w Polsce. Ludzie poszukują unikatowych modeli do kolekcji. Wojciech Bury aktywnie gromadzi prototypy. Poszukuje Ursusa U-510 do uzupełnienia swojej kolekcji. To pokazuje pasję kolekcjonerów.

Historia U-710 może inspirować przyszłe projekty. Analiza jego rozwiązań jest cenna. Zwłaszcza technologia Trimat. Może mieć wpływ na badania w branży rolniczej. Restauracja historycznych maszyn kultywuje dziedzictwo techniczne. Prototypy i unikaty stają się źródłem dumy. Pokazują, że Polska miała wizję nowoczesnych ciągników. Nawet jeśli decyzje polityczne zatrzymały ich masową produkcję.

„To perełka, która była skryta, bo nie była do tej pory eksponowana i właściwie nie wiedzieliśmy, że ten ciągnik istnieje” – Karol Hołownia.

„Przejechać się tak unikatowym sprzętem to jest coś niesamowitego. Żal byłoby nieskorzystań z zaproszenia do przejechania się jedynym takim Ursusem na świecie” – Mariusz Zdanowski.

Zobacz także:

Man 11
Dominik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *